Craig Pollock, menadżer Jacquesa Villeneuve’a stwierdził, że jego podopieczny nie powróci już na tory Formuły 1.
Po rozstaniu się byłego mistrza świata z zespołem BMW Sauber, Craig Pollock potwierdził, że kanadyjski kierowca definitywnie zakończył karierę z najsławniejszą serią wyścigową świata.„Nie sądzę, żeby on był zbytnio rozczarowany” powiedział Pollock dla Autosportu. „Myślę, że on był na to przygotowany.”
Menadżer Villeneuve’a również zaprzecza jakoby bóle głowy spowodowane wypadkiem, do którego doszło podczas GP Niemiec były powodem zastąpienia go przez piątkowego kierowcę testowego- Roberta Kubicę.
„To był silny wypadek, ale on miał w życiu większe. Nigdy nie powiedział, że jest niedysponowany.”
Aktualnie Villeneuve, podobnie jak Juan Pablo Montoya, jest łączony z amerykańską serią NASCAR, w której być może będzie występował w przyszłym roku. Kanadyjczyk jest także zaangażowany w branżę muzyczną i być może postanowi kontynuować swoją karierę w tym kierunku.
25.08.2006 09:02
0
Ja za Villeneuve płakać nie będe, tym bardziej iż jego miejsce zastąpił Robert Kubica
25.08.2006 23:49
0
Szkoda, że odchodzi. Był gwiazdą, nawet gdy szło mu słabo było o nim słychać, marny koniec jak na zawodnika tej klasy... ale od JV` 96- `97 RK mógłby się uczyć. Właściwie już jest w tyle, ale w końcu nie ważne jak się zaczyna- ważne jak się kończy. JV skończył w kiepskim stylu, ale za te wszystkie lata trzeba mu podziękować. JV i RK to dwaj zupełnie różni zawodnicy i ludzie. JV jest zdecydowanie atrakcyjniejszy dla mediów i co za tym idzie dla sponsorów, ale Robert obroni się na torze. Jeśli nie ( puk, puk ) za rok nikt już nie będzie o nim pamiętał. Trzymajmy kciuki!!
02.10.2006 15:39
0
Przyda się inny kanadyjczyk
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się